Dlaczego więc palce bolą podczas gry na gitarze? Mogą zranić nie tylko lewą rękę, ale także prawą. Przyjrzymy się kilku możliwym przyczynom i postaram się podać kilka praktycznych wskazówek.
1.
Jeśli jesteś nowy, nigdy w życiu nie grali na gitarze i po raz pierwszy wzięli do ręki instrument. W takim przypadku palce na pewno będą bolały. Przed tym nie uszedł nikt, bez wyjątku, kto postanowił nauczyć się grać. Z moich wspomnień. Kiedy na początku palce bardzo bolą, a potem tworzą się modzele. Jest to dość nieprzyjemne zjawisko, ale plusem jest to, że po pewnym czasie skóra na palcach staje się bardzo gęsta i niewrażliwa. Na przykład mój mały palec lewej ręki różni się nawet rozmiarem od małego palca mojej prawej ręki, jest większy. Wynika to z pogrubienia skóry na palcach.
Tego bólu nie trzeba się bać, trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i przejść przez ten okres czasu.
Co zrobić, jeśli ból w palcach długo nie ustępuje, a gra nadal boli. Rada. Przede wszystkim sprawdź, czy twoje struny nie są zbyt sztywne, lub czy nie są za daleko od gryfu, wysokość sznurków od gryfu jest bardzo duża. Zmień struny na bardziej miękkie. Polecam rozmiar nie grubszy niż 11's. Ponadto, jeśli to konieczne, oddaj gitarę lutnikowi, aby wyregulował odległość strun od podstrunnicy dogodną do gry.
Fundusze specjalne
Na palcach znajdują się specjalne podkładki. Oni są różni. Oto zdjęcie jednego z gatunków.
Zainteresuj się salonami muzycznymi swojego miasta lub zamów online. Z pewnością znacznie ułatwią Ci życie.
2. Ból w palcach prawej ręki.
Mam podobne zjawisko dzieje się, gdy nie podnoszę narzędzia przez dłuższy czas. Skóra na palcach mojej prawej ręki wydaje się „odstawać” od strun, a potem, kiedy zaczynam ponownie grać, klocki ocierają się i bolą.
Rada. Przede wszystkim staraj się nie doprowadzać do odcisków, bo odciski np. lewej ręki nie wpływają na dźwięk, w przeciwieństwie do prawej. Jeśli na twojej prawej ręce powstanie kalus, to następnie skóra na tym palcu będzie się łuszczyć, a zabawa tym palcem będzie brzmiała głośniej niż wszystkimi innymi. Jeśli czujesz, że już boli, skóra zrobiła się czerwona, lepiej przerwać, odczekać dzień, skóra na palcach zesztywnieje i można dalej ćwiczyć. Co jeszcze można zrobić? Wskazówka 2. Niektórzy gitarzyści radzą poluzować strój gitary o pół stopnia. Nie mi-si-sol-re-la-mi, ale re#-la#-fa#-do#-sol#-re#. W ten sposób napięcie strun stanie się mniej sztywne i łatwiej będzie odpowiednio grać.
3. Ból nie występuje w opuszkach palców, ale w dowolnym innym miejscu dłoni.
Wszystko, o czym mówiliśmy powyżej, dotyczy bólu w opuszkach palców, ale zdarzają się przypadki, gdy ból pojawia się gdzie indziej. Mogą to być nadgarstki, ścięgna, zgięcia dłoni. Rada. W takim przypadku polecam przede wszystkim sprawdzić ustawienie wskazówek prawej i lewej ręki. Z reguły ręce bolą z powodu niewłaściwego ustawienia. Skontaktuj się z doświadczonym nauczycielem gry na gitarze, który podpowie Ci, czy grasz poprawnie i coś doradzi.
Podsumowując, powiem, że zdrowe ręce to sukces każdego muzyka. Weź to na poważnie!
Klikając na możesz sprawdzić, czy masz wygodną gitarę do ćwiczeń.
Gra na gitarze jest zabawna i ekscytująca. Ale życie początkujących gitarzystów prawie zawsze jest przyćmione przez takie wydarzenie, jak modzele na opuszkach palców i związany z tym dyskomfort. Co z tym zrobić?
W rzeczywistości nie ma specjalnych przepisów i tajemnic. W końcu pojawienie się odcisków jest procesem naturalnym. Nie rodzimy się z gitarą w dłoniach, więc palce muszą się przystosować i przystosować do nowego wzrostu.
Ważne jest, aby od czasu do czasu robić przerwy, aby zregenerować palce. Gdy poczujesz, że ból staje się wystarczająco silny, przestań na chwilę ćwiczyć. Czasem wystarczy kilka godzin, czasem 1-2 dni. Skoncentruj się na swoich uczuciach.
Po każdej takiej przerwie zauważysz, że skóra w miejscu, które Ci przeszkadza, stała się gęstsza i mniej wrażliwa.
Najważniejsza jest tutaj regularna praktyka i cierpliwość. Pamiętaj, to wszystko z czasem przeminie, a przyjemność z gry będzie za każdym razem coraz większa ;)
Napisałem ten artykuł, ale kilka dni później zupełnie przypadkowo natknąłem się na świetny fragment na ten temat w książce słynnego amerykańskiego guru gitary Guthriego Govana.
Poniżej znajduje się pełny fragment odnoszący się do omawianego problemu.
Najbardziej znanym bólem dla większości gitarzystów jest niewątpliwie zespół zapalnego palca. Ten pseudomedyczny termin (tak, sam to wymyśliłem) oznacza stan wynikający ze zbyt dużego treningu, który wyraża się tym, że opuszki palców stają się tak wrażliwe, że bolą nawet przy dotykaniu struny, nie mówiąc już o zginaniu czterech progów.
Należy pamiętać, że doświadczeni gitarzyści potrzebowali lat, aby na palcach pojawiły się odciski (obszary wyjątkowo twardej skóry). Jeśli poddasz palce łagodnym, ale regularnym „torturom”, takim jak granie na gitarze, skóra na opuszkach palców stwardnieje i pogrubi się, stając się mniej podatna na ból i bardziej przypominająca skórę podeszwy. Jeśli będziesz naciskać zbyt mocno, skończysz z przepracowanymi, błyszczącymi czerwonymi opuszkami palców z otartą skórą, a może nawet kilkoma pęcherzami. Może to na jakiś czas wyłączyć cię z działania, więc najlepiej tego unikać. Oczywiście są męczennicy rockowi, tacy jak Tad Nugent, który twierdzi, że jako nastolatek ćwiczył co noc do wyczerpania, aż palce zaczęły mu krwawić. To bardzo wzruszająca historia, ale krwawiące palce nie są dobrą rzeczą. Pęcherze są złe - powodują niepotrzebny ból, pogarszają Twój dźwięk i nikt nie będzie Ci współczuł. Jeśli czujesz, że zaczynasz odczuwać objawy podobne do powyższych, przerwij grę na mniej więcej dzień, aby dać palcom czas na regenerację. Jeśli pobiegniesz za daleko, powrót do pracy może zająć tygodnie, a stracisz wystarczająco dużo czasu, aby stracić wszystkie korzyści płynące z takiego treningu.
Nawiasem mówiąc, zwykle w celu ochrony palców są one opuszczane do ducha chirurgicznego ( to mieszanina alkoholi etylowych i metylowych stosowanych w brytyjskiej chirurgii - ok. tłumacz), co pozwala im twardnieć szybciej niż stary dobry sposób „po prostu graj dalej”.
Kontynuując temat „lepiej zapobiegać niż leczyć”, chcę wspomnieć jeszcze o kilku rzeczach dotyczących konserwacji odcisków. Po pierwsze, branie gitary zaraz po zanurzeniu rąk w wodzie to zły pomysł. Po prysznicu lub umyciu naczyń twoje odciski miękną i nawet pięć minut regularnej zabawy może je rozerwać na strzępy. Kiedy wyschną, zauważysz, że kawałki skóry zwisają z palców. Niestety, te kawałki były twoimi pęcherzami. Niedobrze.
Po drugie, zastanów się dobrze, czy zamierzasz zwiększyć wysokość strun lub ich rozstaw. Są ku temu dobre powody, dowiesz się o nich w następnej sekcji, ale zwiększy to obciążenie i wpływ na opuszki palców, co oznacza, że będą musiały stać się jeszcze twardsze. Pamiętaj, wprowadzaj te zmiany stopniowo — nawet jeśli grasz od lat, zmiana z 0,009 na 0,013 może zabić twoje ręce.
Po trzecie, dobrze byłoby od czasu do czasu zmienić struny i wytrzeć je do czysta po graniu. Stare struny rdzewieją i stają się szorstkie, przez co ślizganie się po nich jest bardziej bolesne niż w przypadku nowego zestawu.
Po czwarte, kiedy pojawią się pęcherze, będą musieli poradzić sobie z twoim stylem gry, twoim zadaniem jest utrzymanie tego stanu. Regularne granie to z pewnością dobry plan, ale spójrzmy prawdzie w oczy, nie zawsze jest to możliwe — wszystko, od przyjemnego weekendu po zdecydowanie mniej przyjemne obciążenie pracą, może przeszkodzić w realizacji idealnego planu. Jeśli znajdziesz w swoim kalendarzu kilka miesięcy, w których nie będziesz mógł trenować tak dużo jak zwykle, to warto zainwestować w niedrogą akustykę. Im jest tańsza, tym mniej grywalna, tym lepiej, ponieważ granie na gównianej gitarze przez kilka minut może być równie dobre dla utrzymania sztywnych palców jak godzina na ulubionej maszynie do niszczenia (jak 98% moich statystyk, ta jest całkowicie zmyślona, ale rozumiesz, o co mi chodzi).
Wreszcie, jeśli jesteś w indyjskiej restauracji i kelner przynosi twoje zamówienie w jednej z tych gorących patelni na drewnianym stojaku, lepiej weź jego ostrzeżenie, aby jej nie dotykać. Znam gitarzystę, który miał tak dobre odciski, że wziął to coś palcami, spokojnie nałożył jedzenie na talerz i nie czuł bólu, dopóki nie odłożył pojemnika z powrotem na stół i nie spróbował zdjąć z niego ręki. Jak zapewne się domyślacie, jego odciski przypiekły się na gorącym metalu (możesz się skrzywić, jeśli chcesz) i zajęło mu dużo czasu, zanim je odbudował.
Jeśli grasz na gitarze przed publicznością, zasady nieco się zmieniają. Twoim obowiązkiem jako profesjonalnego muzyka jest dokończenie występu bez względu na wszystko. W końcu ludzie zapłacili swoje ciężko zarobione pieniądze, aby przyjść do ciebie, a niezależnie od problemów, z którymi się borykasz, opinia publiczna nie powinna o nich wiedzieć. Ta filozofia wyjaśnia przerażające historie, takie jak Buddy Guy wbijający spinki do krawatów w palce, aby przyspieszyć naprawę odcisków (szczerze mówiąc, nie wiem, czy to dobry pomysł, ale Buddy to zrobił) lub ohydne samoprzeszczepienie skóry przez Steviego Raya Vaughna.
Jeśli nie słyszeliście tej historii, to zrobię małą dygresję. Stevie zwykle ma pierwszą strunę 0,013 i uważa się, że czasami dochodził do 0,018 (chociaż, co prawda, stroił trochę niżej niż standardowe strojenie). Ponieważ Stevie gra teksańskiego bluesa, często używa szerokich zakrętów i można sobie wyobrazić, jak jego palce reagowały na takie kpiny: czasami po prostu nie dawały sobie z tym rady. Stevie wpadł na pomysł, aby przykleić koniuszki palców lewej dłoni do przedramienia prawej dłoni superglue, czekając, aż klej wyschnie i zdzierać! Myślę, że chodziło o to, żeby pobrać trochę naskórka z tej części ciała, w której nie jest potrzebny i przenieść go na opuszki palców, które potrzebowały jak najwięcej skóry. (Nawiasem mówiąc, wydaje mi się, że klej superglue został wynaleziony podczas jednej z wojen światowych jako szybki sposób na łatanie rannych żołnierzy, gdy dobry chirurg lub narzędzia nie były pod ręką. Sposób, w jaki Stevie użył tego kleju, nie jest taki absurdalny, jeśli się nad tym zastanowić. Niemniej jednak dla większości ludzi jest to dość ekstremalne).
Dla odwrotnego przykładu, każdy, kto pamięta sklepy muzyczne w latach 80., potwierdzi, że większość klientów basowych wtedy, od progu, szła na jakiś bezgłowy bas, brała go, zaciskała pasek do wysokości podbródka i zaczęła szaleńczo uderzać kciukiem w struny. Wszyscy inspirowali się grą na basie wokalisty Poziom 42 Marka Kinga, który wyniósł slap bass na nowy poziom popularności i sprawności technicznej (posłuchaj nagrania na żywo Obecność fizyczna jeśli mi nie wierzysz). Ciągłe uderzanie bokiem kciuka w niskie E na basie jest tak samo „zdrowe” dla skóry, jak granie wściekłego bluesa na strunach o grubości 0,013. Kiedy King odkrył, że odcisk na jego palcu ma tendencję do pękania, postanowił owinąć tę część palca taśmą klejącą. Po tym nie tylko palec przestał boleć, ale okazało się, że dźwięk się poprawił – taśma klejąca dodała kliknięcie na początku każdej nuty, nadając dźwiękowi perkusyjną barwę, która dobrze pasowała do intensywnego slappingu Kinga. To jest "szczęśliwe zakończenie"
Bez wątpienia ból jest najbardziej znany większości gitarzystów Zespół zapalnego palca. Ten pseudomedyczny termin odnosi się do stanu wynikającego ze zbyt intensywnego treningu, w którym opuszki palców stają się tak wrażliwe, że bolą nawet przy dotykaniu struny, nie mówiąc już o zgięciu na cztery progi.
Nie zapominaj, że doświadczeni gitarzyści potrzebowali lat, aby na palcach pojawiły się pęcherze. Modzele strunowe (obszary nienormalnie twardej skóry). Jeśli poddasz palce łagodnym, ale regularnym „torturom”, takim jak granie na gitarze, skóra na opuszkach palców stwardnieje i pogrubi się, stając się mniej podatna na ból i bardziej przypominająca skórę podeszwy. Ale jeśli obciążenie jest nadmierne, rezultatem mogą być zestresowane błyszczące, czerwone opuszki palców ze startą skórą, a może nawet kilka pęcherzy. To może cię „wyłączyć” na jakiś czas, więc najlepiej tego unikać. Oczywiście są tacy męczennicy skalni, jak np Teda Nugenta, który twierdzi, że jako nastolatek ćwiczył co noc do wyczerpania, aż palce zaczęły mu krwawić.
To bardzo wzruszająca historia, ale krwawiące palce nie są dobrą rzeczą. Pęcherze są złe - powodują niepotrzebny ból, pogarszają Twój dźwięk i nikt nie będzie Ci współczuł. Jeśli czujesz, że zaczynasz odczuwać objawy podobne do powyższych, przerwij grę na mniej więcej dzień, aby dać palcom czas na regenerację. Jeśli pobiegniesz za daleko, powrót do pracy może zająć tygodnie, a stracisz wystarczająco dużo czasu, aby stracić wszystkie korzyści płynące z takiego treningu.
Nawiasem mówiąc, zwykle, aby chronić palce, są one opuszczane alkohol medyczny 95-96% (etanol), co pozwala im twardnieć szybciej niż stary dobry sposób „po prostu graj dalej”.
Kontynuując temat „lepiej zapobiegać niż leczyć”, chcę wspomnieć jeszcze o kilku rzeczach dotyczących konserwacji odcisków.
- Po pierwsze, branie gitary zaraz po zanurzeniu rąk w wodzie to zły pomysł. Po prysznicu lub umyciu naczyń twoje odciski miękną i nawet pięć minut regularnej zabawy może je rozerwać na strzępy. Kiedy wyschną, zauważysz, że kawałki skóry zwisają z palców. Niestety, te kawałki były twoimi pęcherzami. Niedobrze.
- Po drugie, poważnie zastanów się, czy zamierzasz zwiększyć wysokość strun lub ich rozstaw. Zwiększy to obciążenie i wpływ na opuszki palców, co oznacza, że będą musiały stać się jeszcze twardsze. Pamiętaj, wprowadzaj te zmiany stopniowo — nawet jeśli grasz od lat, zmiana z 0,009'' na 0,013'' może zabić twoje ręce.
- Po trzecie, dobrze byłoby od czasu do czasu zmienić struny i wytrzeć je do czysta po graniu. Stare struny rdzewieją i stają się szorstkie, przez co ślizganie się po nich jest bardziej bolesne niż w przypadku nowego zestawu.
- Po czwarte, gdy pojawią się pęcherze, będą musieli poradzić sobie z twoim stylem gry, twoim zadaniem jest utrzymanie tego stanu. Regularne granie to z pewnością dobry plan, ale spójrzmy prawdzie w oczy, nie zawsze jest to możliwe – wszystko, od miłej weekendowej perspektywy po niezaprzeczalnie mniej przyjemne obciążenie pracą, może stanąć na drodze do Twojego idealnego planu. Jeśli znajdziesz w swoim kalendarzu kilka miesięcy, w których nie będziesz mógł trenować tak dużo jak zwykle, powinieneś zainwestować w niedrogą akustykę. Im tańsza, tym mniej grywalna, tym lepiej, ponieważ granie na gównianej gitarze przez kilka minut może być tak samo dobre dla utrzymania sztywności palców, jak godzina grania na ulubionej maszynie do rozdrabniania.
Wreszcie, jeśli jesteś w indyjskiej restauracji i kelner przynosi twoje zamówienie w jednej z tych gorących patelni na drewnianym stojaku, lepiej weź jego ostrzeżenie, aby jej nie dotykać. Znam gitarzystę, który miał tak dobre odciski, że wziął to coś palcami, spokojnie nałożył jedzenie na talerz i nie czuł bólu, dopóki nie odłożył pojemnika z powrotem na stół i nie spróbował zdjąć z niego ręki. Jak zapewne się domyślacie, jego odciski były przypalone na gorącym metalu i zajęło mu dużo czasu, zanim je odbudował.
Jeśli grasz na gitarze przed publicznością, zasady nieco się zmieniają. Twoim obowiązkiem jako profesjonalnego muzyka jest dokończenie występu bez względu na wszystko. W końcu ludzie zapłacili swoje ciężko zarobione pieniądze, aby przyjść do ciebie, a niezależnie od problemów, z którymi się borykasz, opinia publiczna nie powinna o nich wiedzieć. Ta filozofia wyjaśnia przerażające historie, takie jak Przyjacielu wbijanie sobie w palce szpilek do krawata, by przyspieszyć gojenie się odcisków (szczerze mówiąc, nie wiem, czy to dobry pomysł, ale Buddy tak zrobił) czy obrzydliwy autoprzeszczep skóry Steviego Raya Vaughna.
Jeśli nie słyszeliście tej historii, to zrobię małą dygresję. Zwykle pierwszą struną Steviego jest wskaźnik .013’’ i uważa się, że czasami przełączał się na .018’’ (choć muszę przyznać, że stroiłem go trochę niżej niż standardowy system). Ponieważ Stevie gra teksańskiego bluesa, często używa szerokich zakrętów i można sobie wyobrazić, jak jego palce reagowały na takie kpiny: czasami po prostu nie dawały sobie z tym rady. Stevie wpadł na pomysł, aby przykleić koniuszki palców lewej dłoni do przedramienia prawej dłoni superglue, czekając, aż klej wyschnie i zdzierać! Myślę, że chodziło o to, żeby pobrać trochę naskórka z tej części ciała, w której nie jest potrzebny i przenieść go na opuszki palców, które potrzebowały jak najwięcej skóry. (Nawiasem mówiąc, wydaje mi się, że superglue został wynaleziony podczas jednej z wojen światowych jako szybki sposób na łatanie rannych żołnierzy, gdy nie ma w pobliżu dobrego chirurga ani narzędzi. Sposób, w jaki Stevie używał tego czegoś, nie jest wcale taki absurdalny, gdy się nad tym zastanowić. Jednak dla większości ludzi jest to mimo wszystko dość ekstremalne.)
Dla kontrprzykładu, każdy, kto pamięta sklepy z płytami w latach 80., potwierdzi, że większość klientów basowych szłaby wtedy do bezgłowego basu z progu, podnosiła go, podciągała pasek do poziomu podbródka i zaczęła gorączkowo uderzać kciukami w struny. Wszyscy byli zainspirowani grą na basie wokalisty Level 42. Marek Król, który wyniósł slap bass na nowy poziom popularności i sprawności technicznej (posłuchaj nagrania koncertu „A Physical Presence”, jeśli mi nie wierzysz). Ciągłe uderzanie bokiem kciuka w strunę niskiego E basu jest tak samo „zdrowe” dla skóry, jak granie wściekłego bluesa na strunach. .013’’ . Kiedy King odkrył, że odcisk na jego palcu ma tendencję do pękania, postanowił owinąć tę część palca taśmą klejącą. Po tym nie tylko palec przestał boleć, ale okazało się, że dźwięk się poprawił – taśma klejąca dodała kliknięcie na początku każdej nuty, nadając dźwiękowi perkusyjną barwę, która dobrze pasowała do intensywnego slappingu Kinga. To jest „szczęśliwe zakończenie”!
PSWszystkie powyższe dotyczą drobnych urazów koniuszków palców, które na ogół zagoją się same, jeśli trochę się nimi zajmiesz. Ale są inne problemy, które możesz napotkać, które są znacznie trudniejsze do wyleczenia. Mam na myśli problemy ze ścięgnami.
W celu uniknięcia problem ze ścięgnami Bardzo polecam przeczytanie tego
Tłumaczenie z podręcznika - Guthrie Govan. Kreatywna gitara 1. Najnowocześniejsze techniki.
Gra na gitarze jest zabawna i ekscytująca. Ale życie początkujących gitarzystów prawie zawsze jest przyćmione przez takie wydarzenie, jak modzele na opuszkach palców i związany z tym dyskomfort. Co z tym zrobić?
W rzeczywistości nie ma specjalnych przepisów i tajemnic. W końcu pojawienie się odcisków jest procesem naturalnym. Nie rodzimy się z gitarą w dłoniach, więc palce muszą się przystosować i przystosować do nowego wzrostu.
Ważne jest, aby od czasu do czasu robić przerwy, aby zregenerować palce. Gdy poczujesz, że ból staje się wystarczająco silny, przestań na chwilę ćwiczyć. Czasem wystarczy kilka godzin, czasem 1-2 dni. Skoncentruj się na swoich uczuciach.
Po każdej takiej przerwie zauważysz, że skóra w miejscu, które Ci przeszkadza, stała się gęstsza i mniej wrażliwa.
Najważniejsza jest tutaj regularna praktyka i cierpliwość. Pamiętaj, to wszystko z czasem przeminie, a przyjemność z gry będzie za każdym razem coraz większa ;)
Napisałem ten artykuł, ale kilka dni później zupełnie przypadkowo natknąłem się na świetny fragment na ten temat w książce słynnego amerykańskiego guru gitary Guthriego Govana.
Poniżej znajduje się pełny fragment odnoszący się do omawianego problemu.
Najbardziej znanym bólem dla większości gitarzystów jest niewątpliwie zespół zapalnego palca. Ten pseudomedyczny termin (tak, sam to wymyśliłem) oznacza stan wynikający ze zbyt dużego treningu, który wyraża się tym, że opuszki palców stają się tak wrażliwe, że bolą nawet przy dotykaniu struny, nie mówiąc już o zginaniu czterech progów.
Należy pamiętać, że doświadczeni gitarzyści potrzebowali lat, aby na palcach pojawiły się odciski (obszary wyjątkowo twardej skóry). Jeśli poddasz palce łagodnym, ale regularnym „torturom”, takim jak granie na gitarze, skóra na opuszkach palców stwardnieje i pogrubi się, stając się mniej podatna na ból i bardziej przypominająca skórę podeszwy. Jeśli będziesz naciskać zbyt mocno, skończysz z przepracowanymi, błyszczącymi czerwonymi opuszkami palców z otartą skórą, a może nawet kilkoma pęcherzami. Może to na jakiś czas wyłączyć cię z działania, więc najlepiej tego unikać. Oczywiście są męczennicy rockowi, tacy jak Tad Nugent, który twierdzi, że jako nastolatek ćwiczył co noc do wyczerpania, aż palce zaczęły mu krwawić. To bardzo wzruszająca historia, ale krwawiące palce nie są dobrą rzeczą. Pęcherze są złe - powodują niepotrzebny ból, pogarszają Twój dźwięk i nikt nie będzie Ci współczuł. Jeśli czujesz, że zaczynasz odczuwać objawy podobne do powyższych, przerwij grę na mniej więcej dzień, aby dać palcom czas na regenerację. Jeśli pobiegniesz za daleko, powrót do pracy może zająć tygodnie, a stracisz wystarczająco dużo czasu, aby stracić wszystkie korzyści płynące z takiego treningu.
Nawiasem mówiąc, zwykle w celu ochrony palców są one opuszczane do ducha chirurgicznego ( to mieszanina alkoholi etylowych i metylowych stosowanych w brytyjskiej chirurgii - ok. tłumacz), co pozwala im twardnieć szybciej niż stary dobry sposób „po prostu graj dalej”.
Kontynuując temat „lepiej zapobiegać niż leczyć”, chcę wspomnieć jeszcze o kilku rzeczach dotyczących konserwacji odcisków. Po pierwsze, branie gitary zaraz po zanurzeniu rąk w wodzie to zły pomysł. Po prysznicu lub umyciu naczyń twoje odciski miękną i nawet pięć minut regularnej zabawy może je rozerwać na strzępy. Kiedy wyschną, zauważysz, że kawałki skóry zwisają z palców. Niestety, te kawałki były twoimi pęcherzami. Niedobrze.
Po drugie, zastanów się dobrze, czy zamierzasz zwiększyć wysokość strun lub ich rozstaw. Są ku temu dobre powody, dowiesz się o nich w następnej sekcji, ale zwiększy to obciążenie i wpływ na opuszki palców, co oznacza, że będą musiały stać się jeszcze twardsze. Pamiętaj, wprowadzaj te zmiany stopniowo — nawet jeśli grasz od lat, zmiana z 0,009 na 0,013 może zabić twoje ręce.
Po trzecie, dobrze byłoby od czasu do czasu zmienić struny i wytrzeć je do czysta po graniu. Stare struny rdzewieją i stają się szorstkie, przez co ślizganie się po nich jest bardziej bolesne niż w przypadku nowego zestawu.
Po czwarte, kiedy pojawią się pęcherze, będą musieli poradzić sobie z twoim stylem gry, twoim zadaniem jest utrzymanie tego stanu. Regularne granie to z pewnością dobry plan, ale spójrzmy prawdzie w oczy, nie zawsze jest to możliwe — wszystko, od przyjemnego weekendu po zdecydowanie mniej przyjemne obciążenie pracą, może przeszkodzić w realizacji idealnego planu. Jeśli znajdziesz w swoim kalendarzu kilka miesięcy, w których nie będziesz mógł trenować tak dużo jak zwykle, to warto zainwestować w niedrogą akustykę. Im jest tańsza, tym mniej grywalna, tym lepiej, ponieważ granie na gównianej gitarze przez kilka minut może być równie dobre dla utrzymania sztywnych palców jak godzina na ulubionej maszynie do niszczenia (jak 98% moich statystyk, ta jest całkowicie zmyślona, ale rozumiesz, o co mi chodzi).
Wreszcie, jeśli jesteś w indyjskiej restauracji i kelner przynosi twoje zamówienie w jednej z tych gorących patelni na drewnianym stojaku, lepiej weź jego ostrzeżenie, aby jej nie dotykać. Znam gitarzystę, który miał tak dobre odciski, że wziął to coś palcami, spokojnie nałożył jedzenie na talerz i nie czuł bólu, dopóki nie odłożył pojemnika z powrotem na stół i nie spróbował zdjąć z niego ręki. Jak zapewne się domyślacie, jego odciski przypiekły się na gorącym metalu (możesz się skrzywić, jeśli chcesz) i zajęło mu dużo czasu, zanim je odbudował.
Jeśli grasz na gitarze przed publicznością, zasady nieco się zmieniają. Twoim obowiązkiem jako profesjonalnego muzyka jest dokończenie występu bez względu na wszystko. W końcu ludzie zapłacili swoje ciężko zarobione pieniądze, aby przyjść do ciebie, a niezależnie od problemów, z którymi się borykasz, opinia publiczna nie powinna o nich wiedzieć. Ta filozofia wyjaśnia przerażające historie, takie jak Buddy Guy wbijający spinki do krawatów w palce, aby przyspieszyć naprawę odcisków (szczerze mówiąc, nie wiem, czy to dobry pomysł, ale Buddy to zrobił) lub ohydne samoprzeszczepienie skóry przez Steviego Raya Vaughna.
Jeśli nie słyszeliście tej historii, to zrobię małą dygresję. Stevie zwykle ma pierwszą strunę 0,013 i uważa się, że czasami dochodził do 0,018 (chociaż, co prawda, stroił trochę niżej niż standardowe strojenie). Ponieważ Stevie gra teksańskiego bluesa, często używa szerokich zakrętów i można sobie wyobrazić, jak jego palce reagowały na takie kpiny: czasami po prostu nie dawały sobie z tym rady. Stevie wpadł na pomysł, aby przykleić koniuszki palców lewej dłoni do przedramienia prawej dłoni superglue, czekając, aż klej wyschnie i zdzierać! Myślę, że chodziło o to, żeby pobrać trochę naskórka z tej części ciała, w której nie jest potrzebny i przenieść go na opuszki palców, które potrzebowały jak najwięcej skóry. (Nawiasem mówiąc, wydaje mi się, że klej superglue został wynaleziony podczas jednej z wojen światowych jako szybki sposób na łatanie rannych żołnierzy, gdy dobry chirurg lub narzędzia nie były pod ręką. Sposób, w jaki Stevie użył tego kleju, nie jest taki absurdalny, jeśli się nad tym zastanowić. Niemniej jednak dla większości ludzi jest to dość ekstremalne).
Dla odwrotnego przykładu, każdy, kto pamięta sklepy muzyczne w latach 80., potwierdzi, że większość klientów basowych wtedy, od progu, szła na jakiś bezgłowy bas, brała go, zaciskała pasek do wysokości podbródka i zaczęła szaleńczo uderzać kciukiem w struny. Wszyscy inspirowali się grą na basie wokalisty Poziom 42 Marka Kinga, który wyniósł slap bass na nowy poziom popularności i sprawności technicznej (posłuchaj nagrania na żywo Obecność fizyczna jeśli mi nie wierzysz). Ciągłe uderzanie bokiem kciuka w niskie E na basie jest tak samo „zdrowe” dla skóry, jak granie wściekłego bluesa na strunach o grubości 0,013. Kiedy King odkrył, że odcisk na jego palcu ma tendencję do pękania, postanowił owinąć tę część palca taśmą klejącą. Po tym nie tylko palec przestał boleć, ale okazało się, że dźwięk się poprawił – taśma klejąca dodała kliknięcie na początku każdej nuty, nadając dźwiękowi perkusyjną barwę, która dobrze pasowała do intensywnego slappingu Kinga. To jest "szczęśliwe zakończenie"
Szczęśliwy dla tych, którzy się uczą grać na gitarze i nie zatrzymuje tego trudnego procesu. Trudne, ale ciekawe! Wszystko, co daje własna praca, wszystko jest interesujące! :)
Ci, którzy już grają Na gitarze, wie, że kiedy na opuszkach palców lewej ręki pojawiają się pierwsze odciski, chęć do zabawy nagle znika. To jasne, dlaczego. W tym przypadku dodatkowo motywacja!
Kto uczy się na nylonowych strunach, nie doświadczy wszystkich udręk. Miłośnicy metalowych strun na początku będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
Zawsze grałem metal. Pierwsze modzele pojawiły się tydzień po rozpoczęciu aktywnego treningu.
Granie po prostu nie było bolesne. Znajomy kazał mi kilka razy dziennie moczyć palce w misce z gorącą wodą. I tak zrobił! Po 3 dniach ponownie kontynuowałem naukę.
Jeśli pojawiły się pierwsze modzele, logiczne jest zadanie pytania. Czy mogą pojawić się w przyszłości? :) Na podstawie własnego doświadczenia odpowiem. Mogą! Drugie modzele pojawiają się po długim zastoju, tj. przez pół roku zapomnieli, że gitara istnieje, a potem nagle zaczęli grać ostro i często. Oto ból dla ciebie znowu! :) W przyszłości, jeśli będziesz cały czas doskonalić swoje umiejętności, skóra na palcach stanie się twarda, jak na piętach stóp, a jej wrażliwość stanie się minimalna.
Wszystkie te przemiany nie są takie straszne. Najważniejsze to cieszyć się grą (jak na tym zdjęciu :)), a wszystko inne przyjdzie później!
Do widzenia! Do zobaczenia o godz